sobota, 19 lipca 2014

Mogę na słówko?

Hej, pewnie mnie nie znacie. Jestem Centek, ale to akurat jest najmniej ważne. Chciałem rzec tylko kilka słów. Bo wiecie, dzisiaj znalazłem dom. Ale nie po raz pierwszy, dlatego bardzo potrzebuję trzymania kciuków za moich nowych opiekunów. Mogę na Was liczyć?


Moje życie jest dość zakręcone - schronisko jedno, drugie, dom, schronisko, firma, dom, schronisko nr 1, powrót do drugiego... Jeśli miałbym wszystko opowiadać, to bym się dzisiaj nie wyrobił. W skrócie nigdzie nie mogę znaleźć sobie miejsca, nikt jeszcze nie zaskarbił sobie do końca mojego zaufania. W pierwszym domu ludzie byli dla mnie zbyt słabi - z takimi nie chcę się zadawać. W firmie mi się nie podobało, to uciekłem. Miałem do tego prawo - sam sobie jestem panem. Sam też znalazłem sobie dom. Po prostu położyłem się pod odpowiednimi drzwiami ;) Ludzie byli super, myślałem, że zawsze będzie idealnie, że zawsze będą w domu dla mnie. Ale oni zaczęli wychodzić - często i na długo :( Nie umiałem sobie z tym poradzić, zniszczyłem trochę rzeczy, żeby zwrócić ich uwagę, w końcu przy braku reakcji z ich strony, postanowiłem uciec. I tułałem się znów po schroniskach...


Ja nie jestem zły. Potrzebuję po prostu odpowiedniego opiekuna, który nawiąże ze mną nić porozumienia. I nie pozwoli mi się zanudzić ;) I dlatego bardzo proszę - trzymajcie kciuki, żeby ten dom okazał się moim domem na zawsze. BARDZO TEGO POTRZEBUJĘ.

- Centek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz