czwartek, 12 czerwca 2014

Kolejny (ty)dzień

No i kolejny dzień, a właściwie tydzień minął. W sobotę nie byłem na spacerze, dlatego dzisiaj jeszcze bardziej niecierpliwie czekałem na moją opiekunkę. Ale ona nie przyszła...

Na szczęście zawsze, jak nie może przyjść, prosi kogoś, żeby mnie zabrał na spacer :) I tak też było tym razem. Pobiegłem, pobawiłem się - byłem oczywiście bardzo grzeczny ;) Dziewczyny obiecały, że w sobotę pójdę na dłuuugi spacer w jakimś fajnym parku. Już nie mogę się doczekać :D Tylko najpierw będziemy musieli pojechać samochodem - tym się trochę denerwuję, ale dam radę. Muszę ;)

Cześć wszystkim!

- Atos

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz